Rynek rekrutacyjny w branży technologicznej przechodzi głęboką transformację pod wpływem sztucznej inteligencji. Według nowego badania firmy Indeed, na niektóre stanowiska napływa nadmiar aplikacji, podczas gdy na inne dramatycznie brakuje specjalistów.
Rynek rekrutacyjny w branży technologicznej przechodzi głęboką transformację pod wpływem sztucznej inteligencji. Według nowego badania firmy Indeed, na niektóre stanowiska napływa nadmiar aplikacji, podczas gdy na inne dramatycznie brakuje specjalistów.
Eksperci zauważają, że cykliczne spowolnienie, które rozpoczęło się w sektorze IT kilka lat temu, stopniowo przekształca się w strukturalne zmiany spowodowane rosnącym wykorzystaniem AI oraz malejącym popytem na specjalistów początkującego szczebla. Badanie opiera się na danych z Indeed i Glassdoor oraz na ankiecie ponad tysiąca pracowników IT w USA, przeprowadzonej przez YouGov w maju-czerwcu 2025 roku.
Według raportu, firmy wdrażające technologie generatywne najczęściej redukują stanowiska deweloperów, inżynierów QA, product i project managerów. Te role stopniowo ustępują miejsca stanowiskom związanym z cyberbezpieczeństwem, analityką danych i rozwojem systemów AI.
Najczęściej wymieniane umiejętności w ofertach pracy IT w pierwszej połowie 2025 roku to programowanie w Pythonie, SQL i AWS. Najszybciej rośnie zapotrzebowanie na specjalistów w dziedzinie AI, platform chmurowych i ciągłej integracji (CI/CD).
Pracodawcy coraz częściej poszukują nie pojedynczych ekspertów od narzędzi, ale specjalistów z kompleksowym zestawem kompetencji. Dlatego umiejętności w zakresie Pythona, uczenia maszynowego i analizy danych są obecnie postrzegane jako jeden blok, a AWS, DevOps i CI/CD stanowią standardowy zestaw dla przyspieszonego rozwoju.
Generatywna AI zmienia również treść zawodów. Oprócz tradycyjnego programowania coraz częściej wymagana jest umiejętność pracy z narzędziami AI, inżynierii promptów oraz integracji modeli z procesami pracy.
Jednocześnie luka między potrzebami rynku a dostępnymi talentami nadal się powiększa. Firmy konkurują o ograniczoną liczbę specjalistów i są zmuszone do aktywniejszego wewnętrznego przekwalifikowywania — przenosząc pracowników o podobnych kompetencjach na nowe, bardziej zaawansowane technologicznie stanowiska.
