Zbyt wolne pisanie. W OpenAI twierdzą, że ludzie są głównym hamulcem na drodze do osiągnięcia sztucznej inteligencji ogólnej

Podczas gdy firmy AI rywalizują w tworzeniu sztucznej inteligencji ogólnej (AGI), OpenAI wskazała na «niedoceniany czynnik», który utrudnia osiągnięcie tego celu. Problem nie leży w braku danych czy mocy obliczeniowej, ale w ludziach, którzy po prostu nie nadążają za tempem, w jakim AI jest już gotowe do działania.

3 каментарыя

Kierownik produktu Codex w OpenAI, Alexander Embiricos, w niedawnym odcinku Lenny’s Podcast stwierdził, że jedną z barier jest «szybkość wprowadzania tekstu» przez ludzi. Mówiąc prościej — piszemy zbyt wolno i zbyt długo przełączamy się między zadaniami.

Według niego agenty AI już mogą wykonywać wiele pracy samodzielnie, ale prawdziwe «wąskie gardło» pojawia się tam, gdzie człowiek musi pisać prompty, sprawdzać i zatwierdzać wyniki, co zajmuje czas i uwagę. «Jeśli agent nie potrafi sam walidować swojej pracy, nadal jesteś ograniczony tym, czy zdążysz przejrzeć cały ten kod» — wyjaśnił Embiricos.

Rozwiązanie widzi w maksymalnym usunięciu człowieka z tego cyklu — tak aby systemy AI były «użyteczne domyślnie», same się sprawdzały i działały autonomicznie. Kiedy to się uda, produktywność gwałtownie wzrośnie — wzrost będzie miał kształt «kija hokejowego».

Według prognozy Embiricosa, już od przyszłego roku taki efekt zaczną zauważać indywidualni użytkownicy, a potem firmy. Gdzieś pomiędzy pierwszymi skokami produktywności a masowym wdrożeniem agentowych systemów AI, jego zdaniem, pojawi się sztuczna inteligencja ogólna.


Читать на dev.by