Wsparcie nas

„Białoruś zdrowego człowieka to nie dla mnie". Dlaczego wyjeżdżają z Polski — i dokąd

Zebraliśmy trzy historie Białorusinów, którzy zmienili (lub planują zmienić) Polskę na inne kraje.

„Białoruś zdrowego człowieka to nie dla mnie". Dlaczego wyjeżdżają z Polski — i dokąd

Zebraliśmy trzy historie Białorusinów, którzy zmienili (lub planują zmienić) Polskę na inne kraje.

Wzajemna fascynacja białoruskich specjalistów IT i krajów najbliższych relokacji wydaje się należeć już do przeszłości. Najpierw Litwa znacznie obniżyła swoją atrakcyjność dla migrantów z Białorusi, zaczynając anulować zezwolenia na pobyt z powodu «zagrożenia bezpieczeństwa», następnie antyimigrancką pałeczkę przejęła Polska (anulowanie PBH, antyimigrancka retoryka, niekończące się oczekiwanie na pozwolenie na pobyt w niektórych województwach, propozycje wydłużenia drogi do obywatelstwa itp.).

I chociaż wielu Białorusinów nadal uważa Polskę za bardzo komfortowe miejsce do życia (a gdzie teraz jest łatwo?), są też tacy, którzy zdecydowali się wyjechać. Zapytaliśmy ich, czym się kierowali i dokąd zmierzają.

Polska — Tajlandia. «Bardzo ciężko znoszę warszawską zimę»

Pracowałam jako frontendowiec w białoruskiej firmie IT na stanowisku mid-level developera. Po wydarzeniach z 2022 roku firma zdecydowała się na ekspansję: otworzyła kilka biur w UE i zaczęła przenosić tam kluczowych pracowników, podczas gdy biuro na Białorusi nadal działało.

Potem pojawiły się trudności z otrzymywaniem pieniędzy od amerykańskiego klienta. Z tego powodu mój pracodawca zaczął aktywnie oferować relokację wszystkim chętnym. Ja też postanowiłam spróbować.

Przeprowadziłam się sama, w ramach programu PBH, na życie wybrałam Warszawę. Stamtąd nadal pracowałam jako B2B dla mojej «starej» białoruskiej firmy. Jednocześnie zapisałam się do szkoły policealnej, aby szybciej nauczyć się języka polskiego. Po dwóch latach planuję wyjechać.

Bangkok, Thailand

Oto powody:

1) Finansowy. Mimo że w Polsce awansowałam na poziom seniora i moja pensja brutto wzrosła, dochód netto (uwzględniając czynsz, koszty księgowego itp.) nadal nie dorównywał temu, co miałam w Mińsku (tam miałam własne mieszkanie). Ogólnie życie w Polsce i kontynuowanie pracy dla białoruskiej firmy odczuwam jako «przepłacanie». Wszystkie te udogodnienia finansowe miałam już na Białorusi.

Próbowałam znaleźć pracę w firmach UE, ale bez powodzenia, choć prawdę mówiąc, nie szukałam zbyt aktywnie.

2) Stosunek Polaków do przyjezdnych. Niestety, wielokrotnie spotykałam się z negatywnymi reakcjami ze strony Polaków tylko dlatego, że mój paszport jest niebieski (szczególnie w urzędach).

W ostatnim czasie czuć, jak Polska «nasyciła się» przyjezdnymi i z każdym rokiem coraz bardziej komplikuje nasze życie (likwidacja wizy PBH, podnoszenie składek ZUS co kwartał, wydłużanie czasu oczekiwania na dokumenty, nieuznawanie szkoły policealnej jako dowodu znajomości języka polskiego itd.).

Wiele rzeczy zmieniło się w prawie podczas mojego życia w Polsce, i nic mnie jako migranta nie ucieszyło.

3) Warunki klimatyczne. Bardzo ciężko znoszę warszawską zimę. Ciemno robi się o 15. Ciągły deszcz, brak śniegu i ogólna szarość na ulicy. Błękitne niebo zimą widziałam tylko kilka razy w miesiącu.

4) Koszty życia. Nie odczułam, że żyję w UE, więc wydaje mi się, że przepłacam za wszystko 2-3 razy. Сzuję się jak na droższej i «bezdusznej» Białorusi. Usługi są na gorszym poziomie niż na Białorusi. Medycyna jest niedostępna, mimo że płacę do ZUS 250-300$ miesięcznie. Ceny na wszystko są wyższe. Tak, można kupić po rozsądnej cenie niektóre towary, które trudno dostać na Białorusi. Ale płacenie 1000$ za wynajem mieszkania, żeby raz na 2-3 miesiące kupić torebkę lub buty za 100$ zamiast 300$, wydaje się bardzo nielogicznym rozwiązaniem.

W różnych okresach dominował to jeden z tych powodów, to inny.

A ostatnią kroplą była silna niechęć do powrotu do Polski po wyjeździe do Tajlandii.

Tak, w ciągu tych dwóch lat w Polsce kilka razy jeździłam do przyjaciółki do Tajlandii na 1-2 miesiące, pracując stamtąd zdalnie. Po otrzymaniu tajskiej wizy DTV (na 5 lat) postanowiłam spróbować się przeprowadzić: bardzo mi się tam spodobało życie.

Wyjeżdżam w sierpniu. Na razie nie zamierzam zamykać polskiej działalności gospodarczej. Spróbuję kontynuować działalność w Polsce z Tajlandii, dopóki obowiązuje pozwolenie na pobyt, aby w razie czego mieć możliwość powrotu i wymyślenia alternatywnego planu na «dalszą drogę».

Polska — Cypr. «Pogorszało sytuację to, że jest to bardzo podobne do Białorusi»

Mieszkałem w Polsce ponad dwa lata, teraz mieszkam na Cyprze już prawie dwa lata. Kiedy w 2021 roku wyjeżdżałem z Białorusi, świadomie wybrałem kraj bliżej, ponieważ myślałem, że szybko wrócę.

W Polsce wszystko było dobrze. Kraj jest bardzo przyjemny, wiele rzeczy mi się podobało.

Ale było kilka «ale»:

1) Ponieważ jestem czystej krwi Białorusinem, bez Karty Polaka musiałbym czekać na obywatelstwo ponad 8 lat. Jeśli dodać czas na rozpatrzenie wszystkich dokumentów, wyjdzie około 10 lat.

2) Miałem ciężką depresję po emigracji. Utrudniała mi życie i pracę. Sytuację pogarszało to, że Polska jest bardzo podobna do Białorusi.

Spacerując po starych dzielnicach Warszawy, które były budowane za komunistów, widzisz, jak są podobne do mińskich chruszczowek i breżniewek. Klimat analogiczny. Twarze ludzi na ulicach takie same, jak na Białorusi.

Co mam na myśli? Oto w Danii ulicami też chodzą «biali Europejczycy», ale po twarzach widać, że są «inni», a w Polsce nie. Oczywiście w normalnych warunkach to nie jest złe, ale w moim ówczesnym stanie depresyjnym nawet przechodnie-Polacy przypominali mi o Białorusi, przez co czułem się tylko gorzej.

Drugi powód był prawdopodobnie głównym dla przeprowadzki. Wybrałem Cypr.

Larnaca, Cyprus

Dlaczego Cypr:

1) Tam wprowadzono prawo, które przyspiesza uzyskanie obywatelstwa dla specjalistów IT.

2) Jest tam dużo słońca — doskonałe miejsce dla mentalnego spokoju.

3) Miałem znajomych na Cyprze, którzy pomogli mi z przeprowadzką.

4) Ponieważ jestem nie tylko programistą, ale i współzałożycielem, finansowo było mi wszystko jedno — Cypr czy Polska. Albo tania Polska z wysokimi podatkami, albo drogi Cypr z niskimi podatkami od dywidend.

Obecnie jestem zadowolony z życia na Cyprze. Uważam go za dobre miejsce na obecnym etapie życia. Depresja minęła w ciągu roku po przeprowadzce. Za rok planuję zacząć uczyć się greckiego, aby zdać na poziom A2 i złożyć wniosek o paszport za trzy lata.

Jednak Cypr polecam jako nową lokalizację tylko w przypadku, jeśli jesteś założycielem lub współzałożycielem firmy. Jeśli jesteś developerem, a twoja żona nie pracuje, to prawdopodobnie będzie ci trudno utrzymać życie na wyspie.

Polska — Holandia. «Kraj nadal ma raczej wschodnioeuropejski vibe»

Rozmówca nie powiedział, jak długo mieszkał w Polsce i w jakim mieście, ale stwierdził, że wyjechał do Holandii. I z następujących powodów:

1) Polski rynek lokalny jest mało atrakcyjny — zarówno pod względem wynagrodzeń, jak i zadań, białoruskich «galer» nawet nie warto rozważać.

2) [Akceptowalny] wariant jest jeden — pracować jako B2B dla zachodnich krajów. Jednak w takim przypadku podatki i składki za działalność będą takie same jak w rozwiniętej Europie. Moim zdaniem, jeśli wybierasz bycie kontrahentem, to trzeba przeprowadzić się gdzieś do Azji.

Jest też kilka innych minusów, takich jak:

— ksenofobia wielu Polaków (choć niektórym naszym to, przeciwnie, pasuje),

— oczywiste nadchodzące zaostrzenia w kwestii uzyskania obywatelstwa, a nawet stałego pobytu (za dużo przyjechało cudzoziemców, będą odsiewać),

— tak sobie klimat, zła ekologia,

— problemy z medycyną (a gdzie ich nie ma?),

— nieuzasadnione ceny mieszkań (przy tym oprocentowanie kredytów — jak w krajach trzeciego świata).

Ogólnie kraj nadal ma raczej wschodnioeuropejski vibe, choć potencjał rozwoju i wzrostu gospodarczego jest ogromny i z każdym rokiem staje się coraz większy.

Holandia

Polska ma też mnóstwo plusów, nie mówię, że kraj jest «okropny-okropny», ale bardziej pasuje dla tych, którzy nie chcą asymilować się na Zachodzie i wciąż szukają «Białorusi zdrowego człowieka». Albo dla takich jak my, którzy przeszli przez nią tranzytem w latach 2020-2022. Zawsze lepiej i bardziej perspektywicznie niż Gruzja i Serbia.

Obecnie w NL.

Chcesz przekazać ważne wydarzenie? Napisz do Telegram-bota

Główne wydarzenia i przydatne linki w naszym kanale Telegram